Parę słów o zasadach pobierania drzew z natury | Yamadori


(Część 1) W sumie to po co pobierać materiał na bonsai z natury, co jest przecież z założenia nieco podejrzane a do tego dość pracochłonne?

Jest wpis z serii artykułów: Pozyskiwanie z natury materiału na bonsai (Autor: Walter Pall)

Podstawa jałowca z Gór Skalistych ma szerokość >30 cm. Prawdopodobnie ma ponad 500 lat, ale mimo to pobranie jest możliwe, ponieważ rośnie w szczelinie pełnej humusu.
(fot. Walter Pall) Podstawa jałowca z Gór Skalistych ma szerokość >30 cm. Prawdopodobnie ma ponad 500 lat, ale mimo to pobranie jest możliwe, ponieważ rośnie w szczelinie pełnej humusu.

Cóż jest kilka powodów:

  • Wiele rodzimych gatunków drzew, i to często takich, które najlepiej nadają się na bonsai, jest bardzo trudno dostępna w szkółkach leśnych. Lub po prostu nie ma tam takich drzew.
  • W szkółkach leśnych drzewa uprawiane są po to, aby możliwe szybko rosły i zarabiały pieniądze. Skutkuje to tym, że bardzo rzadko mają jakość, której byśmy oczekiwali.
  • Sadzonki potrzebują dziesiątków lat, aby uzyskać jakość choćby nieco zbliżoną do drzew pozyskanych z natury. A nawet po tak długim czasie widoczna jest zasadnicza różnica w jakości.
  • Drzewo nabiera charakteru tylko z wiekiem. Pobrane drzewo wyraża walkę o przeżycie całą swoim postacią, kształtem, korą. Efekt ten jest bardzo trudny do osiągnięcia z materiału szkółkarskiego.
  • Pobrane drzewa posiadają swoją unikalną historię, zapisaną w nich samych, która czyni je ciekawymi i wartościowymi.
  • Pobieranie drzewek na bonsai może sprawiać przyjemność i być postrzegana jako dyscyplina sportu.

Kiedy nie należy pobierać drzew?
Oponenci yamadori mają również swoje argumenty:

  • W większości przypadków drzewa nie przeżyją tej operacji.
  • Jeżeli nie wiemy, co należy zrobić, to nawet posiadając zezwolenie, w rzeczywistości trzymamy w ręku licencję na zabicie drzewka.
  • Abstrahując od tego, że nie pobieramy drzew z parków narodowych czy krajobrazowych, to i tak zawsze w jakimś stopniu niszczymy biotop.
  • Minie często wiele lat, zanim pobrane drzewa zregenerują siły i będzie można przystąpić do właściwego kształtowania.
  • Dla wielu bonsaistów drzewa w naturze posiadają zbyt dużo charakteru, tzn. nie wiedzą, jak wykorzystać ich potencjał.

Oczywiście w całej Europie środkowej jak i w innych cywilizowanych krajach nie można tak po prostu iść gdzieś w teren i wykopać drzewka.

Zawsze jest jakiś właściciel danego terenu, nawet jeżeli jest to dane państwo. Z tego powodu należy koniecznie uzyskać stosowne zezwolenie na wykopanie drzewka. Najlepiej od razu dokładnie wiedzieć, gdzie i co chcemy pobrać. Z reguły możliwe jest uzyskanie pozwolenia, jeżeli tylko nie chcemy kopać w parku narodowym czy krajobrazowym. A jeżeli wyjaśnimy leśniczemu lub gospodarzowi, że pobierzemy jedynie całkiem małe drzewka słabszego sortu, a następnie obowiązkowo zatrzemy ślady naszej operacji i zasypiemy dziury, to z reguły możemy spotkać się z przychylnością.

Często można od tych osób uzyskać informacje, gdzie szukać takich drzewek. Oczywiście trzeba się liczyć też z tym, że czasem zostaniemy potraktowani jak szaleńcy. Ważne, aby zezwolenie uzyskać na piśmie, aby później uniknąć ewentualnych problemów. Wiele bardzo dobrych terenów należy do rolników. A ci mają z zasady bardzo praktyczne podejście do drzew, które z reguły im nawet przeszkadzają. Sprawę można załatwić niewielką sumą pieniędzy i obietnicą zasypania dziur.

Czasem spotkamy ludzi, którzy będą myśleć, że na bonsai można zbić fortunę. Z tego względu jako powód prośby o zezwolenie na pobranie lepiej podać chęć pozyskania drzewa do ogródka skalnego.

W Europie w czasie sezonu myśliwskiego (z reguły na jesień od 1. września) pobieranie drzew może być niebezpieczne. W USA znane są przypadki przepędzania nielegalnie działających bonsaistów przy pomocy broni palnej.

Osoby, które mają niewielkie doświadczenie z drzewami i nie są pewne, czy i jak utrzymać wykopane drzewko przy życiu, to nawet posiadając zezwolenie nie mają prawa pobrać drzewa. W takim przypadku zezwolenie to faktycznie jedynie licencja na zabijanie.

Obok zezwolenia, warunkiem przystąpienia do działania jest szeroka wiedza i minimalne doświadczenie w ogrodnictwie. Kto nie zna dokładnie danego gatunku i jego wymagań powinien trzymać się z dala od danego drzewka. Nawet jeżeli fachowo posługujemy się określeniem „materiał na bonsai”, to jako bonsaiści nie możemy zapominać, że mamy do czynienia z żywą istotą, która powinna być odpowiednio traktowana.

Także posiadając pozwolenie nie wolno nam wykopywać drzew, pełniących ważne ekologicznie zadanie. W niektórych miejscach drzewa i krzewy skutecznie zapobiegają zejściu lawiny.

Mając zezwolenie nie szalejemy z siekierą po lesie. Powinniśmy pracować możliwie ostrożnie. Wszystkie dziury zasypujemy, wszystkie ślady możliwie zacieramy.

Nie powinniśmy także rzucać się w oczy wędrowcom czy spacerowiczom, nawet jeżeli z prawnego punktu widzenia nie mamy się czego obawiać. Trudno przewidzieć, na jaki pomysł wpadną ludzie, którzy z tych czy innych powodów nie będą potrafili zaakceptować pozwolenia na szkodzenie naturze.

Bardzo często bonsaista znajduje drzewo, które jednak po wykopaniu ma bardzo niewielkie szanse na przeżycie. Często zdarza się, że akurat najlepszy materiał na bonsai rośnie w miejscach, w których prawie pada z głodu i pragnienia, i z tego powodu jest bardzo słaby. Poza tym korzenie w odsłoniętych lokalizacjach są często bardzo rozgałęzione. Oznacza to, że w trakcie wykopywania nie znajdziemy skondensowanej bryły korzeniowej a większość delikatnych korzeni włośnikowych zostanie odcięta od rośliny. Reguła w takim przypadku jest tylko jedna: jeżeli masz wątpliwości, zostaw drzewo w spokoju. Dotyczy to także sytuacji, gdy drzewo jest odpowiednie, ale pora roku nie ta. Większość drzewek wykopanych przy okazji naszego urlopu właściwie nie ma szans!

Jeżeli znajdziemy kilka drzew, ale nie jesteśmy całkowicie pewni, czy przeżyją pobranie, wykopujemy tylko jedno z nich, na bazie którego zbierzemy doświadczenie i później pobierzemy resztę.

Przy odrobinie wysiłku można znaleźć miejsca, w których faktycznie można uratować drzewa. Przykładowo w miejscach poszerzania lub budowy dróg i ścieżek w lasach, wyciągów narciarskich, czy pod liniami wysokiego napięcia, gdzie młode przyrosty są regularnie wycinane; na pastwiskach, gdzie gospodarz regularnie wycina drzewa i krzewy, których bydło jeszcze nie poturbowało; w okolicach żwirowni i kamieniołomów, które się rozbudowują. W tego typu miejscach można pobrać wiele drzew bez wyrzutów sumienia.

Głównym celem bonsaisty pobierającym drzewko jest utrzymanie go przy życiu.
A szanse przeżycia drzewa zależą od:

  • doświadczenia bonsaisty
  • gatunku drzewa
  • wieku drzewa
  • warunkom w miejscu pobrania
  • przygotowania drzewka do pobrania
  • używanych narzędzi
  • pory roku
  • od opadów w miejscu pobrania – w ostatnich dniach przed pobraniem powinien tam padać deszcz
  • różnicy w klimacie w miejscu pobrania i miejscu przeznaczenia. Im większa różnica, tym większe niebezpieczeństwo dla zdrowia drzewka
  • pielęgnacji po wykopaniu

Czytaj dalej:
Część 2: Narzędzia do pobierania drzewka z natury


Tytuł oryginału: Sammeln von Bäumen in der Natur
Autor: Walter Pall walter-pall.de.
Tłumaczenie wykonane za pisemną zgodą autora.

Spodobał się Tobie ten post? Masz pytania lub chcesz uzupełnić wiedzę?

Śledzisz mojego bloga, podoba Ci się sposób przedstawienia wiedzy, ale chciałbyś ją pogłębić na indywidualnych warsztatach?

A może masz pytania, na które mógłbym odpowiedzieć na indywidualnych konsultacjach?

Zobacz, co dla Ciebie przygotowałem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.