Wiąz japoński (2022.01)


Po zimowym cięciu drzewko zaczyna nabiera docelowej struktury. Ci z Was, którzy śledzą bloga, być może pamiętają, że trzy sezony wcześniej był to praktycznie goły pień.

Dla przypomnienia: po wycięciu prawie do zera na jesień 2018 roku drzewko wyglądało tak:

Wiąz po wycięciu głównych konarów z pierwotnego drzewka (2018)

W kolejnych 3 sezonach skupiłem się na budowie docelowej struktury.

Największy problem miałem uzyskaniem drugiej gałęzi. Na szczęście wiąz wreszcie wypuścił pączek na drugą gałąź (na zdjęciu poniżej po prawej stronie). Gdy tylko do zrobił pozwoliłem rosnąć gałęzi bez większej ingerencji. Dzisiaj jest wprawdzie prosta i nieatrakcyjna, ale niebawem zacznie nabierać ładniejszy przejść.

Tej zimy skrócę jeszcze znacznie aktualny wierzchołek, aby bardziej komponował się z aktualnym przebiegnie pnia. Na teraz wydaje się być zbyt prosty.

Spodobał się Tobie ten post? Masz pytania lub chcesz uzupełnić wiedzę?

Śledzisz mojego bloga, podoba Ci się sposób przedstawienia wiedzy, ale chciałbyś ją pogłębić na indywidualnych warsztatach?

A może masz pytania, na które mógłbym odpowiedzieć na indywidualnych konsultacjach?

Zobacz, co dla Ciebie przygotowałem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.