Jestem bardzo zadowolony z postępów w tym roku. Fikus był kilkukrotnie mocno przycięty oraz przesadzony do nieco większej doniczki, co zaowocowało licznymi przyrostami i coraz ładniejszym układem gałęzi.
Historia tego drzewka rozpoczęła się 4 lata temu od urwanej gałązki figowca, która umieszczona przez Kamę w butelce z wodą przejechała z nami całą Tajlandię, by ostatecznie ukorzenić się na kuchennym parapecie i ruszyć w drogę w kierunku bonsai. Czytaj dalej Ficus microcarpa – wiosna 2016→