Materiał, który swojego czasu kupiłem od Alfreda Kostki, po warsztatach z Nabutaka Sakuma, rozpoczął swoją drogę w kierunku bunjin.
Sosna, która wyróżnia się delikatnym ruchem, ładną starą korą, za 5-6 lat będzie już zacnym drzewkiem.
W tym sezonie sosna była intensywnie nawożona nawozem organicznym, co zaowocowało doskonała kondycją i kilkoma pąkami na każdej gałęzi.
W tym roku po drutowaniu we wrześniu (praktycznie nie została przycięta), około miesiąc drzewko zostało przesadzone do znacznie lepszego podłoża (bez znacznej ingerencji w bryłę korzeniową, z wyjątkiem zadrutowania jednego korzenia). Zrobiłem również selekcję pąków, pozostawiając na każdej gałęzi po dwa.
W styczniu z drzewko ostanie mocnej przycięte, tak aby wzorem bunjin mieć jedynie słabo rozbudowaną część zieloną i zaczniemy tworzyć pierwsze chmurki.